Prolog:

Prolog:
-Ally-

 Wszystko ma swój początek i koniec. I nic, nawet mimo najszczerszych chęci nie będzie trwać wiecznie- Miałam "szczęście" się o tym przekonać.
  Mam na imię Allyson, w skrócie Ally. W liceum moje życie było... idealne. Miałam najlepszą przyjaciółkę- Trish. Byłyśmy jak siostry. Mimo strachu przed sceną, byłam sławna- pisałam piosenki dla Austina Moon'a. Razem z nimi i Dezem tworzyliśmy świetną paczkę. Mimo stosunkowo różnych zainteresowań doskonale się dogadywaliśmy. Przez pierwsze dwa lata było cudownie, ale wszystko zaczęło się walić w trzeciej, ostatniej klasie. Zaczęło się niewinnie:
 Austin podpisał kontrakt płytowy z wytwórnią Star Records, niedługo potem poznał Kirę- córkę Jimmy'ego Starra. Kira wydawała się słodka, miła, czarująca... Blondyn się w niej zakochał i zaczęli tworzyć parę. Wtedy okazało się, że dziewczyna tak naprawdę jest wredna i egoistyczna. To znaczy przed Austinem, Dezem i Trish udawała miłą, ale mnie nienawidziła. O ile to mogłam jakoś znieść, o tyle poczułam się okropnie kiedy Kira zapytała się go czy to ona może mu pisać piosenki. Samo pytanie było bolesne, a odpowiedź załamała mnie. Chłopak się zgodził. Tłumaczył mi jeszcze, że "Kira ma na serio talent", że "będziemy we trójkę pisać" itd. Zaczęliśmy się oddalać.
W tym samym czasie mój tata ponownie się ożenił (moja mama umarła, kiedy ja miałam 6 lat).
Wziął ślub z jakąś blondynkę, o imieniu Isabella która miała córkę, o 4 lata młodszą ode mnie <Mabel>. Mój ojciec zaczął ją faworyzować, mówił jaka to ona piękna, mądra, utalentowana, a ja?
Mnie mówił, żebym zajęła się pacą w sklepie itp.
 Nie obchodziłam mojego taty, nie miałam komu się wyżalić. Austin wolał Kirę, Trish chyba w ogóle o mnie zapomniała, a z Dezem zawsze miałam słaby kontakt.
Czułam jak świat walił mi się pod nogami, miałam dość. Wydawało mi się, że popadam w depresje i prawdopodobnie tak było. Czekałam na ratunek,... który nadszedł, a mianowicie:
 Dostałam się na studia medyczne w Sidney. Byłam pełnoletnia- nikt nie mógł mnie powstrzymać. Długo zastanawiałam się jak powiedzieć rodzinie i znajomym, że wyjeżdżam do Australii. Zdecydowałam się, że nijak. Postanowiłam zakończyć tan rozdział życia, zostawić wszystko za sobą, urwać kontakt. W tajemnicy kupiłam małe mieszkanie w Sidney i wykupiłam lot. Dzień przed odlotem wzięłam dużą walizkę i spakowałam do niej potrzebne ubrania, książki, pieniądze i kilka zdjęć. Zdecydowałam też napisać list. Kochany tato! - zaczęłam, ale po krótkim namyśle skreśliłam słowo kochany i zaczęłam od nowa. Ostatecznie list wyglądał tak:

 Tato!
    Kiedy będziesz to czytał, ja będę już daleko. Smutno mi, że to tak przyszło mi się z Tobą żegnać, ale musisz to zrozumieć. Nie wiesz jak ciężko jest mi to pisać. Nie wiem czy zastanawiasz się teraz dlaczego nagle zniknęłam. Myślałam nad tym długo i postanowiłam podać Ci powody mojego postępowania.
      Otóż, nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo cierpiałam przez ten rok. Dla Ciebie liczyła się tylko Mabel i Isabella. Ja poszłam w odstawkę. Moi "przyjaciele" przestali być moimi przyjaciółmi. Przestałam dla nich istnieć. Każdy nowy dzień przynosił mi coraz więcej bólu. Właśnie dlatego postanowiłam odejść. Jak już wspominałam, przenoszę się daleko. Będę studiować i spróbuje zmienić moje życie. Mam nadzieje, że to zrozumiesz. Przykro mi, że nie zobaczę twojej reakcji. Powiadamiam Cię, że na razie stracimy kontakt. Już zmieniłam numer telefonu, usunęłam kąta na portalach społecznościowych. Mam już nawet nowe mieszkanie, którego adresu nie poznasz. Nie wiem czy jeszcze się spotkamy. Ty masz i będziesz miał własne życie, ja moje właśnie zaczynam od nowa w tej chwili. Na razie nie skupiam się na przyszłości. Moim jedynym celem jest ukończenie studiów. Mam mętlik w głowie, ale wiem, że postępuje słusznie. Kto wie może kiedyś wrócę? Może nie komunikuje się z tobą po raz ostatni? Jeśli mi się nie powiedzie, nie martw się, nie będę oczekiwać od Ciebie przyjęcia z powrotem. Masz prawo być na mnie zły, masz prawo nie chcieć mnie widzieć, ale proszę nie zapomnij o mnie. Ja o Tobie będę zawsze pamiętać. Wiem, że nie mam prawa prosić Cię o cokolwiek, jednak błagam zrób tą jedną jedyną, ostatnią rzecz: Powiedz Austinowi, Trish i Dezowi, że zawsze będę ich  pamiętać i że życzę im wszystkiego dobrego
      Jeszcze raz żegnam się z Tobą i przepraszam, że nie zrobiłam tego osobiście. Życzę Tobie, Isabelli oraz Mabel szczęścia i wszystkiego czego chcecie. Zawarłam tu wszystko co chciałam przekazać. Powiem Ci jeszcze, że mój samolot odlatuje o 6, jutro, z samego rana. Mam łzy w oczach, kiedy to piszę. Kocham Cię tato...
Pozdrawiam
Twoja Ally
 
 Kończyłam to pisać po północy. Potem wcale nie mogłam zasnąć. Kręciłam się tylko z boku na bok aż do 2, kiedy to musiałam wstać. Zmęczona ubrałam się, wzięłam walizkę, ukrytą pod już pościelonym łóżkiem i sprawdziłam czy mam wszystko. List zostawiłam na kuchennym stole. Mój tata znajdzie go po 8, kiedy to zazwyczaj wstaje.
Rzucałam ostatnie spojrzenie na dom i na palcach wyszłam na zewnątrz. Na lotnisko dotarłam taksówką. Mój samolot, odleciał punktualnie. W powietrzu zalała mnie fala zmęczenia. Wtedy z ulgą w sercu, spokojnie zasnęłam.
 
___________________________________________________________
 
Oto prolog. Mam nadzieje, że Wam się spodoba. Bardzo przepraszam za jakiekolwiek błędy i zachęcam do komentowania- można anonimowo ( i zdaje mi się że usunęłam weryfikacje obrazkową, ale nie jestem pewna o_O ). Pierwszy rozdział pojawi się być może dzisiaj (04.05.2013r)
Pozdrawiam
Ulcia

8 komentarzy:

  1. Świetny prolog.Miałaś bardzo oryginalny pomysł na to opowiadanie.
    Na innych blogach nie ma czegoś takiego,i właśnie dlatego to opowiadanie mi się podoba.Nie będę ciągle musiałam czytać o tym samym.Mam nadzieję,że już niedługo dodasz pierwszy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł! Już tylko czekałam, aż ktoś wymyśli coś innego, oryginalnego :) Czekam na rozdział :)
    ~JulkaXD

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę się doczekać kolejnego rozdzału! mam nadzeje że austin i ally znowu się spotkają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! <3
      Nie może być następnego rozdziału, bo jeszcze nie było pierwszego. XD

      Usuń